Forum for Japanese People (o^.^o)
Strony: 1
I'm a new face (o^,^o)!
19 lat temu, w Osace... Na świat przyszła pewna dziewczynka... Rodzice adali jej jakzę paskudne (według moich przekonań) imię: Chikage. Ponieważ jej się nie podobało postanowiła coś z tym zrobić. I tak narodzila się Jasmine, zupełnie inna od Chikage. Jasmine zaczęła o siebie dbać. JUż nie było jej wszystko jedno jak wygląda czy ma rozczochrane włosy o zgrozo to nie wchodziło w gre;) gdy skończyła 12 lat, zaczęła grać na gitarze akustycznej. Gdy skończyła 14 na bassie;) Potem obijała się to tu to tam... Aż z inicjatywy przyjaciela (Hizakiego) trafiła do Versailles. Tam poznała prawdziwy smak przyjaźni a co lepsze... Miłości.
Pytania?
Offline
You Know me a Little (o^.~o)!
Witaj. Bardzo krótka, ale jakże piękna historia...
A czy panów z Versailles znałaś już wcześniej czy przeżyłaś SZOK TERMICZNY widząc ich poraz pierwszy..?
Offline
I'm a real User(o^_^o)!!!
Queen of shadows napisał:
19 lat temu, w Osace... Na świat przyszła pewna dziewczynka... Rodzice adali jej jakzę paskudne (według moich przekonań) imię: Chikage. Ponieważ jej się nie podobało postanowiła coś z tym zrobić. I tak narodzila się Jasmine, zupełnie inna od Chikage. Jasmine zaczęła o siebie dbać. JUż nie było jej wszystko jedno jak wygląda czy ma rozczochrane włosy o zgrozo to nie wchodziło w gre;) gdy skończyła 12 lat, zaczęła grać na gitarze akustycznej. Gdy skończyła 14 na bassie;) Potem obijała się to tu to tam... Aż z inicjatywy przyjaciela (Hizakiego) trafiła do Versailles. Tam poznała prawdziwy smak przyjaźni a co lepsze... Miłości.
...Miłość ta pojawiła się nagle i tak niespodziewanie wzruszyła moim sercem czyniąc je bardziej delikatne i poddatne na jakiekolwiek inne uczucia...Dzięki niej stałem się wrażliwszy...A dzięki pięknej kobiecie mojego życia, ktora roznieciła płomień miłości zapomniałem o torskach i wierze, że każdy dzień jest błosławieństwem zeslanym na mnei z niebios...Bo dzięki Niej Jestem tym, kim jestem...Czuję się kcohany i jestem w stanie kochać...Miłość to piękne uczucie, ktore otwiera karty do wspólnego życia..Jeszcze nie zapisane...
Kocham Cię, Jasmine..I tą uczesaną i piękną i tą nieuczesaną i niezadbaną...Kocham Cię każdego ranka, każdego wieczora...Czy świeci słońce, czy pada deszcz...Wciąż kocham...Coraz Mocniej..Dziękuję, że jesteś i witam na forum^^
Offline
I'm a new face (o^,^o)!
Ivette(bardzo ładne pseudo^^) to proste;) szampony na zwiększenie puszystości i objętości włosów i tapirowanie xD
Kamijo dziękuję za te piękne słowa:*
Kyo z Versailles znałam jedynie Hizakiego którego poznałam dokładnie 4 lata temu. Kiedy zaprosił mnie i nadszedł dzień kiedy miałam poznać resztę powiedział : Błagam tylko to przeżyj! Chodziło o to że wiedział iż mam słabość do Kamijo... Cóż kiedy zobaczyłam trochę mnie zatkało i wrosłam w ziemię! xD
Ostatnio edytowany przez Queen of shadows (2007-07-25 16:56:52)
Offline
A tu widze część kobiecą Versailles...Czyż nie?^^ A tak swoją drogą..Po co ci 45kg tuszu na tych 435,5cm rzesach..XD wybacz że pytam, ale ladniej byłoby ci bez TAKICH RZĘSISK.
Offline
I'm a real User(o^_^o)!!!
Witaj Jasmine^^ Ładnei ci w bordo^^:D
Offline
Witaj Jasmine...Nie znamy się osobiście...Niestety...
Offline
Strony: 1