Forum for Japanese People (o^.^o)
I'm a real User(o^_^o)!!!
Poszukuję czegoś bardzo dla mnie istotnego...Otórz..Odwagi. Nie potrafię jej w sobie znaleść..Boję się każdej przeciwności w moim życiu i często zakładam, ze walka będzie z góry przegrana...Jak pozbyć się strachu przed tym? Boję się kochać, boję się angażowac w projekty, boję się przyszlości, starości, śmierci...Dlaczego jestem taki strachliwy? To Uporczywe. Denerwuje mnie to...Nie potrafię sobie z tym poradzić... Czy mogę liczyć na choć mały gest pomocy z waszej strony?
Offline
Jun, jedyne co możesz zrobić, by przezwyciężyć jakikolwiek swój strach to uwierzyć w siebie.
Zaufaj sobie. Są osoby na tym swiecie, które tobie ufają, więc je posłuchaj i zaufaj sam sobie. Jesteś młody, więc śmierci się nie obawiaj. A jeśli będziesz się jej bał przez całe życie, jeśli będziesz o niej myslał - zmarnujesz zycie. Życie, które jest tylko JEDNO. Nic dwa razy się nie zdarzy, więc nie bój się iść na przód.
Nie bój się kochać, warto cierpieć z miłości, jesli miłość jest nieudana. Cierpienie podbudowuje, sprawia, że stajesz się silniejszy. Jeśli będziesz na siebie uważać, stawaić przed sobą mur, to jesli wreszcie przyjdzie co do czego - może cię to bardzo zaboleć. Tak bardzo, że nie jesteś sobie tego w stanie wyobrazić. Jeśli zaś zaryzykujesz, zakochasz się, możesz mieć wspaniałe życie. Stajesz isę wtedy bardziej otwarty i smiały. Miłość podobnie jak cierpienie i zwycięztwo - podbudowują, więc nie bój się walczyć ze swoim strachem.
Co do nowych rzeczy - warto się w nie angarzować, bo być może wlasnie one byly ci pisane. Być może przez nie poznasz ciekawe osoby, zdobędziesz doświadczenie, które ci się do czegoś w zyciu przyda. (trza próbować wszystkiego^^)
Tak samo zdobywamy doświadczenie idąc z biegiem lat. Przed starością nie da się uciec, ale można ją przeżyć. W ciepłym domu, z ukochaną osobą przy boku. Tak myślę.
Poza tym tobie do starości jeszcze daleko;) Nie przejmuj isę nią i pamiętaj słowa hide - "nie zabijaj w sobie dziecka" bądź soba. to właśnie da ci siłę, by iść dalej, pod każdy prąd.
Offline
I'm a real User(o^_^o)!!!
Dziękuję Riku - wiedziałem, żem ogę liczyć na prawdziwych przyjaciół...Oni nigdy nei zawodzą i zawsze SĄ...Jeśli ty bedziesz potrzebował pomocy, takzem ożesz zwrócić się do mnie - Jeszcze raz dziękuję - bardzo mi pomogłeś...;*
Offline
Riku ma rację. Grynt to uwierzyć w siebie i próbowac przezwyciężyć strach to możliwe na prawdę. Kiedyś panicznie byałam sie zawierać nowe znajomości... wolałam trzymać się z boku, siedzieć w domu... W końcu pewnego dnia gdy poznałam Miko na obiedzie u Satsukiego i reszty powiedziała: Wiem to nie łatwe ale wyjdź do ludzi a zobaczysz że poczujesz sie lepij. I rzeczywiście tak sie poczułam no i co ważniejsze odnalazłam miłość:) zrozumiałam że choćby nie wiadomo jak bardzo przezwyciężenie stracu miało być ogromne... cóż warto ;)
Offline
atomic smile napisał:
Dziękuję Riku - wiedziałem, żem ogę liczyć na prawdziwych przyjaciół...Oni nigdy nei zawodzą i zawsze SĄ...Jeśli ty bedziesz potrzebował pomocy, takzem ożesz zwrócić się do mnie - Jeszcze raz dziękuję - bardzo mi pomogłeś...;*
miło, że uwarzasz mnie za przyjaciela... ja ciebie też ;]
Nie ma za co, przyjaciele są po to by pomagali ^^
Offline