Forum for Japanese People (o^.^o)
I'm a real User(o^_^o)!!!
No więc skoro jest już taki temat, pozwoliłem sobie zamieścić kilka moich prywatnych zdjęć^^
a OTO I ONE:
Po mieście poruszam isę zazwyczaj na nogach, ale na koncerty i sesje oraz inne większe 'wypady' Limuzyna jest obowiązkowa^^
Zdjęcie 'na salonach' czyl ipoprostu w domu...
Tak ubierałem isę kiedyś na codzień...Heh...Teraz by mi to przez myśl nie przeszło ponieważ ten styl nie pasuje do mojej obecnej fryzury^^
Ja i mój przyjaciel Danchou...^^ Jak jesteśmy razem, nie zachowuję isę Normalnie XD...
..Mam jeszcze kilka zdjęć, ale postanowiłem zamieścić je innym razem^^ Wkońcu CO ZA DUŻO TO NIE ZDROWO (IM WIĘCEJ TYM LEPIEJ sie w tym przypadku nie liczy...;) ) Pozdrawiam!
Offline
You Know me a Little (o^.~o)!
Yay xD Kamijo san dziękuję za umieszczenie zdjęć^^ są świetne;) to z Danchou jest po prostu cudowneee;)
Offline
I'm a real User(o^_^o)!!!
hehehe ... dziękuję czasem trzeba się pośmiać i powygłupiać, prawda? ^^
Offline
You Know me a Little (o^.~o)!
tak. Z wygłupami ci do twarzy xDD
Mnie ise podoba to w limuzynie... ^^ wygląda tak... artystycznie^^
Offline
I'm a real User(o^_^o)!!!
Dalsza część zdjęć...:
Cóż...tego zdjęcia nie można opisac inaczej niż 'JA Z MOIM PRZYJACIELEM...'XD
W wolnych chwilach zawsze znajdzie się czas na papierosa z PRODUCENTEM KISAKIM^^
Ja i mój środek transportu...Biały Rumak imieniem LINCOLNXD
...A tu: beztroska podróż w nieznane...
Podróż moją PRYWATNĄ LIMUZYNĄ jest przyjemna i wygodna: a to wszystko za sparwą skórzanych siedzień i klimatyzacji...
To chyba wszystkie jeśli chodzi o ten z mojej prywatnej kolekcji...Przynajmniej te, które nadają się mniej więcej do pokazania na swiatło dzienne... Jak cś jeszcze znajdę - zamieszczę napewno;)
Offline
You Know me a Little (o^.~o)!
Śliczne zdjęcia Kamijo saaan:* Lincoln bardzo ładny... prawda jest taka, iż widziałam taką limuzyne na żywo tylko raz w zyciu... Na ślubie mojej kuzynki xD Cóż wybrała sobie bogatego męża więc moglo sobie pozwolić na coś takiego;) ale nigdy taką limuzyną nie jechałam...
Offline