...czyli nasze rozterki miłosne, problemy, historie o miłości...tej nieszczęśliwej, zgubnej...zdradliwej...Wkoncu miłość to nie tylko kolory tęczy, ale również czerń... LICZĘ NA WASZE HISTORIE...!!! pomagajmy sobie nawzajem znieść to co boli najbardziej i wyleczyć rany...Am oze nawet zdobyć ukochaną osobę? Uleczmy się sami ze złamanego serca!^^ **************************************!BIG BIG OPENING!****************************************
MY STORY ABOUT ... : czyli pierwsza historia z życia wzięta...
Był październik roku 2003... Zimna i ponura jesień... Tak jak zimne i ponure było twoje serce gdy mówiłaś mi 'do widzenia'... W twoich oczach nei widziałem nic poza zimnym, jesiennym deszczem... Morozem, unieruchamiajacym twoje spojrzenie wbijając je w jeden martwy punkt... To był koniec... Koniec naszej długiej miłości... Jeszcze tak dziecinnej... Mieliśmy po 14 lat, ale gorące serca... Serca, które opiekowały się sobą na wzajem, wspierając i kojąc bóle... Ale żar wygasł... Pozostało chłodne wspomnienie o Tobie... Dlaczego?... Znalazłaś JEGO... Bogatego chłopca z Osaki... Podobał Ci się, prawda? Jego pieniadze... Twoje oczy stawały się rozbiegane gdy o nich mówiłaś, myślałaś... Oszalałaś na puncie bogactwa i drogiej bożuterii, którą kupował ci bez okazji... Ja na złotą bransoletkę dla ciebie zbierałem miesiące... On mógł kupić ci ją 'od ręki' ... NATYCHMIAST... Byłaś zachwycona... szelest pieniędzy w kieszeni tego 20latka zawrócił ci w głowie... Odwrócił ją tak, że już nigdy twoje oczy nie spojrzały w moją stronę... Nasze drugi się rozeszły... W dwie przeróżne strony... TY i JA to przeszłość... TY i ON też... Zostawił Cię, dla innej, młodszej od ciebie panienki... Żałujesz? Ja nie... Bo wiem, jaka byłaś... Jaka jesteś... Nie wiesz oc w życiu jest cenne... I nigdy się nie dowiesz... Masz innego...Równie bogatego faceta... Jak długo z nim bedziesz? Dopóki się mu nie znudzisz... A więc czy miłość polega na pasożytnictwie? czy symbiozie? Ty jesteś tylko pasożytniczym robakiem niezdającym sobie sprawy z wagi uczuć... Tylko pozostaje jedno pytanie... Dlaczego musiałem trafić na ciebie?... Pokochać, Oddać wszystko co mam? To pytanie pozostanie bez odpowiedzi...
*** Kochałem ją... Ona mnei zostawiła... Ważniejsze były dla niej jego kieszenie wypchane forsą niż on sam... Nie potrafiła docenić prezentów od serca Podarowanych z ciężarem... Materialistka... Bez uczuć... Dziewczyna o Jesiennych Oczach...
***
Co myślicie o tej historii? Mojej własnej, napisanej przez los...? Coprawda nie kocham już jej, lecz cierpię z jej powodu... Z powodu jej beznadziejności... Czy kiedykolwiek uwierzę, że nie wszystkim dziewczynom zależy na pełnej kieszeni? Straciłem wiarę w miłość... Tą BEZINTERESOWNĄ.
|
ta historia jest okropnie smutna... Opisałeś ją tak, że potrafiłem wczuć się w ciebie. W nią. To beznadziejne, co młodym dziewczynom mogą zrobić pieniądze z głową... Jeśli powiedziałbym - 'nie warto się przejmować', skłamałbym. Bo takim osobom trzeba współczuć i mieć nadzieję, że kiedyś to zrozumieją.
Jeśli o samą miłość chodzi - kobieta szukająca pieniędzy a nie faceta, jest zwykłym śmieciem. To moje zdanie. Miłość jest bogactwem samym w sobie, a pieniądze to tylko bogactwo materialne.
|